Jeśli chodzi o naszą rutynę w pielęgnacji skóry, to jeszcze do niedawna wydawało się, że podejście “im więcej, tym lepiej” jest tym najlepszym - im więcej serum z aktywnymi substancjami nałożymy, tym lepiej nasza skóra będzie wyglądać.
Jednak okazuje się, że także w tej materii nadmiar może nam szkodzić. I zamiast pięknej, promiennej cery borykamy się z podrażnieniami, zaczerwienieniami, a nawet uszkodzeniami skóry. Dlatego skinimalism zyskuje coraz szybciej na popularności. Czym jest?
Skinimalism to wyważona pielęgnacja, która celebruje naturalne piękno naszej skóry. Kładzie nacisk na jakość kosmetyków, nie ilość. To pielęgnacja, która zapewnia skórze to, czego potrzebuje w odpowiednich ilościach.
Ogromna ilość dostępnych kosmetyków na rynku, natłok informacji dotyczący coraz to nowych substancji aktywnych, to wszystko pozostawia nas, konsumentów zagubionych i w efekcie często popełniamy błędy w doborze kosmetyków. ”Najczęstszą rzeczą, jaką widzę u nowych klientów, jest podrażnienie, czasami w postaci wysypki, wypryski ze stanem zapalnym, zaczerwienienia i nawroty stanów chorobowych, takich jak okołoustne zapalenie skóry” – mówi Debbie Thomas, specjalistka od cery “ To dlatego, że używanie dużej ilości kosmetyków, próbowanie nowych formuł każdego dnia, łączenie ze sobą zbyt dużej ilości składników aktywnych, niejednokrotnie wykluczających się - to wszystko często prowadzi do przestymulowania i przeciążenia naszej skóry.” Przytłoczona skóra w zasadzie poddaje się i nigdy nie widzimy korzyści ze stosowanych przez nas substancji aktywnych.
Z pomocą tutaj przychodzi skinimalism, który kładzie nacisk na jakość składników i na zbalansowaną, skuteczną formułę. „Dobra formuła załatwia wszystko”, wskazuje Colette Haydon - technolog kosmetyczny. „Nie ma czegoś takiego jak produkt, który jest dobry dla jednej części Twojej skóry, a nie dla drugiej – każda skóra ma te same codzienne potrzeby.” Mając to na uwadze, możesz uniknąć kupowania dwóch kremów nawilżających – na przykład jednego na dzień i jednego na noc – i trzymać się jednej dobrze przygotowanej formuły.
Równie ważne jest, aby wiedzieć, że pojedynczy produkt wielozadaniowy, jeśli jest dobrze sformułowany, może zawierać więcej niż jeden składnik aktywny i w odpowiednich proporcjach dla skóry. „Kiedy jako konsumenci próbujemy zmieszać kilka jednoskładnikowych serum, aby osiągnąć ten sam rezultat, jest to prawie niemożliwe” – mówi Thomas. Niektóre składniki aktywnie działają przeciwko sobie; inni wykonują podobną pracę; a są też takie, które aktywnie się wzmacniają. Aby naprawdę zrozumieć wszystkie te rzeczy, potrzebna jest wiedza dobrego formulatora, z wieloletnim doświadczeniem. Googlowanie po prostu nie pomoże – to jeden z powodów, dla których tak wielu się myli.
Obie ekspertki odradzają rutyny składające się z 15 produktów i wielu kroków. Zamiast tego, mówią, lepiej dla środowiska i skóry, aby wrócić do podstaw – czyli używać mniejszej ilości produktów, kierując się ich jakością. Tym samym zaoszczędzimy nie tylko czas na poszukiwaniach coraz to nowych produktów, ale także pieniądze. A finalnie przede wszystkim zyska na tym nasza skóra, która będzie pielęgnowana w zdrowy sposób. Bo zdrowa skóra, to piękna skóra.